Jeden ze sposobów poprawy składu i funkcji mikrobioty to stosowanie probiotyków. Jak to robić z sensem?

Jak wybierać probiotyk? Na pewno nie według zasady, który najtańszy.

Z poprzedniego wpisu wiadomo, co to znaczy mikrobiota i dysbioza i kiedy przyjmować probiotyki. Czym one są?

To żywe mikroorganizmy o przyjaznym nastawieniu do człowieka, które dostarczamy sobie z zewnątrz. Mają udokumentowane działanie zdrowotne.

Co potrafią? Mogą zmieniać skład bakterii, zamieszkujących nasze wnętrza i chronić nas przed osiedleniem się tam szkodliwych drobnoustrojów, a tym samym przed zakażeniami. M.in. przez obniżanie pH w jelitach, wydzielanie substancji, przeciwdziałających „złym” bakteriom, jak nadtlenek wodoru, utrudnianie im przyczepności do nabłonka jelit, aktywowanie odporności organizmu.

Jak wybierać probiotyk? Na pewno nie według zasady, który jest najtańszy.
* przebadane szczepy to Lactobacillus rhamnosus, Lactobacillus Helvetius, Lactobacillus plantarum 299V, Lactobacillus GG, Bifidobacterium infantis i Saccharomyces boulardii.
* szczep powinien być oznaczony literami i cyframi, które wskazują nazwę i numer zbioru, gdzie jest przechowywany jego wzorzec, np. ATCC53103
* nie kupujmy probiotyku, którego przydatność wkrótce się kończy, nawet jeśli z tego powodu znalazł się na promocji. Niestety, ale im młodszy, tym lepszy.

Poza tym:
• przechowujmy probiotyk zgodnie z zaleceniami – w lodówce albo poza nią
• przyjmujmy go i w trakcie kuracji antybiotykowej, i przez tydzień po niej
• probiotyku z apteki nie zastąpią kiszone ogórki ani też kefir czy jogurt. Chyba że taki z dodanym szczepem bakteryjnym.
Dużo ciekawych informacji na www.wybieramprobiotyk.pl