Styl życia Archiwum wpisów

Ciąża truchtem13 marca 2014 - Styl życia - Halina Sterczyńska
To nie jest okres w życiu, który musisz przesiedzieć na kanapie. Chyba, że to konieczne.
Jednak jeśli lekarz pozwoli, spędź ten czas aktywnie. Przede wszystkim dla poprawy własnego samopoczucia. Po drugie: będziesz lepiej przygotowana do porodu, a potem szybciej wrócisz do formy.
Ja chodziłam na ćwiczenia dla przyszłych mam w szkole rodzenia. Pamiętam, że gdy z nich wracałam i ludzie ustępowali mi miejsca w tramwaju, myślałam, że to ja im powinnam ustępować, bo tak dobrze się czułam.
Ale bez szaleństw. Jeśli dotąd nie ćwiczyłaś, wybierz niezbyt długie spacery, ćwiczenia relaksacyjne, pływanie, jogę dla kobiet w ciąży, ćwiczenia w wodzie i zajęcia na sali dla kobiet w ciąży, rower stacjonarny.
Jeśli przed ciążą ćwiczyłaś regularnie, możesz wybrać trucht, dłuższe spacery, ćwiczenia z niedużym obciążeniem i jazdę na nartach biegowych.
Zabronione są: bieganie, nurkowanie, jazda na nartach (oprócz biegowych), zajęcia na „stepie”, jazda konna, rower (oprócz stacjonarnego), skoki i wszelka aktywność narażająca na wstrząsy i urazy. Na naszym profilu na Facebooku ten temat wywołał już dyskusje, ale nie wycofam się ze swojego zdania. Rozsądek przede wszystkim.
Zanim zaczniesz ćwiczyć, zadbaj o buty lub skarpetki takie, by się nie ślizgać.
Nie doprowadzaj do zadyszki. Czas ćwiczeń wydłużaj stopniowo, zaczynając od 10 minut, a kończąc na najwyżej 50. Obserwuj swoje reakcje.
Jeśli coś jest „nie halo”, przerwij. Zwłaszcza gdy poczujesz skurcze macicy, ból lub zawroty głowy, ból w dole brzucha lub klatce piersiowej, nagłą zmianę ruchów dziecka lub w ogóle poczujesz się słabo i źle.
Zajrzyj na www.ZachowajRownowage.pl – przeczytasz więcej o ćwiczeniach i żywieniu w ciąży.
Komentarze: 0
O blogu:
Wierzymy, że każdy trzyma swoje zdrowie w swoich rękach. Blog powstał po to, żeby dać wyraz naszym osobistym poglądom na ten temat, ale też przekazać rzetelną wiedzę, podsunąć wskazówki dla tych, którzy na naszą stronę trafią.
Czytaj także:
Ciśnienie rośnie!
– Co ty wiesz o nadciśnieniu? – westchnęła moja żona, zapinając mankiet ciśnieniomierza.
Rzeczywiście, niewiele, tym bardziej, że moje ciśnienie tętnicze jest niskie. Postanowiłem więc ogarnąć temat. Najlepiej – słuchając ekspertów.
Już wiesz, co zjesz
Coraz więcej konsumentów chce wiedzieć, co je. Jednak droga do uzyskania tej wiedzy nie jest łatwa.
Poprzednie wpisy:
Myśl o kręgosłupie
Wiem, co to ból kręgosłupa. Pewnego wieczoru schyliłem się, by podnieść mały stolik…
Pomoc w depresji
W Polsce 1,5 mln osób choruje na depresję. Jest groźna dla życia: wielu chorych podejmuje próby samobójcze.