Wszyscy chcemy jeść żywność wolną od „chemii”. Ale czy tak naprawdę jest się czego bać?

Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin uważa, że środki chwastobójcze, owadobójcze czy też grzybobójcze nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia. Jego akcja „W ochronie koniecznej” ma na celu obalenie mitów. Jakie to mity? Na przykład takie:

Najlepiej nie kupować w różnych miejscach – a nie tylko zawsze w supermarkecie albo ciągle u pana Jasia na bazarku.

Mit 1. Żywność bez chemii jest lepsza
Trudno już dzisiaj to stwierdzić, bo chemiczne środki ochrony roślin stosowane są od 200 lat. Na pewno pozwalają uzyskać żywność wolną od bakterii. Kiedyś, gdy ich nie używano, w zbożu kwitł sporysz, od którego ludzie mieli halucynacje. Dzisiaj rośliny wolne są od tego grzyba. Wielu konsumentów uważa, że najlepsze jabłka są niepryskane. Jednak najpospolitsza z chorób jabłoni, parch, nie pozwoliłaby nam w ogóle ich jeść.

Mit 2. Środki ochrony zmieniły smak owoców i warzyw
Jabłka kiedyś były lepsze? Wspomnienia z dzieciństwa nie zawsze pokrywają się z prawdą, bo to my nadajemy im pozytywny wydźwięk. Na pewno kiedyś były inne odmiany, zmienił się też klimat. I choć gruszki od cioci ze wsi były smaczniejsze, to jednak nie wynika to z chemizacji, ale ze sposobu przechowywania, transportu. Wtedy zrywaliśmy je prosto z drzewa i jedliśmy. Obecnie np. pomidory są dostępne przez cały rok, dlatego inaczej smakują na wiosnę, a inaczej jesienią.

Mit 3. Rolnicy sypią chemią gdzie popadnie i bez kontroli
Jak stwierdzają przedstawiciele PSOR, środki ochrony roślin są w Polsce dobrze kontrolowane i bezpieczne, jeśli stosuje się je zgodnie z zasadami. By tak było, corocznie w Polsce wyrywkowo kontrolowanych jest 34 tys. gospodarstw (na 2 mln w ogóle). Oczywiście mogą przy ich stosowaniu zdarzyć się błędy, ale rzadko, bo środki te nie są tanie i nikt nimi nie szasta. Kontroli podlega też żywność.

Mit 4. Warzywa i owoce trzeba płukać w specjalny sposób
Zanurzania ich w occie lub sodzie oczyszczonej nic nie da, zepsuje jedynie smak. Owoce i warzywa należy wyszorować i umyć. Jeśli środki ochrony są prawidłowo stosowane, a dostawca przestrzega przepisów, to ich pozostałości nie są groźne. Dlatego, wbrew temu, co zwykle myślimy, lepiej kupować produkty od większych dostawców. Ci duzi są częściej kontrolowani w odróżnieniu do sprzedawców na ulicy.

Mit 5. Nadpsute jabłko nadaje się do jedzenia, jeśli odkroimy zgniły kawałek
Nie. Należy je wyrzucić, bowiem rozwijają się w nim toksyny teratogenne, np. groźne patuliny, szczególnie niebezpieczne dla kobiet w ciąży. Wyrzucić należy również dżem z pleśnią. W domu nie mamy możliwości sprawdzić, co w niej tkwi.

Czy choć w części pocieszyły was te informacje? Osobiście nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych. Jeść trzeba. Najlepiej kupować w różnych miejscach – a nie tylko zawsze w supermarkecie albo ciągle u pana Jasia na bazarku.