Choroby Archiwum wpisów
Zatrzymać lot22 lutego 2014 - Choroby - Ryszard Sterczyński
4 sekundy. Tyle czasu leci się z mostu Golden Gate w San Francisco. Do tej pory posłużył blisko 2000 desperatów.
Popularność tego mostu wśród samobójców bije rekordy w USA. W Europie Most Nuselski w Pradze ma podobną siłę przyciągania, dlatego ostatnio podniesiono jego ogrodzenie do 4 metrów. Chętnych to nie odstrasza. Lecą na łeb i szyję, samotni jak za życia.
Zastanawiam się, co myśli człowiek przez tych kilka chwil? Nie sądzę, żeby rozważał swój życiowy dorobek: piękny dom, niezła bryka, wspaniała kariera.
Dlatego pytam, co zrobić, by zatrzymać ten lot? Czego się chwycić? Bo przecież coraz częściej początkiem spadania nie jest brak pracy (choć również), ale udana kariera, fajne życie. Jak mówi prof. Bartosz Łoza, psychiatra, żyjemy coraz dłużej, bez wojen, cholery, dżumy. Rodzące się dzieci mają perspektywę dożycia 100 lat. To jest olbrzymie wyzwanie także dla ludzkiego umysłu, gdzie może siedzieć ukryta beznadzieja, bezradność i bezsens. Ludzie coraz częściej boją się żyć dłużej.
Polacy (częściej kobiety) też mają na to swoje sposoby. Kombinują z gazem, trucizną, środkami nasennymi. Większość prób samobójczych popełnia się pod wpływem alkoholu, bo zmniejsza lęk przed decyzją.
Desperatów jest więcej niż tych, co giną w wypadkach komunikacyjnych.
Dlatego patrzę na ludzi, czasem rozmawiam z nimi, próbuję rozpoznawać ich nastroje. Trudno wyczuć, czy mają myśli samobójcze. Takie pytanie rzadko pada też z ust lekarza, a dla części z tych osób stanowiłoby szansę na oczyszczenie się, może uratowałoby im życie.
Na co zwrócić uwagę? U osób, u których zdiagnozowano depresję, zwiastuny nieszczęścia to ataki paniki, ostry niepokój, zmniejszona koncentracja, długotrwała bezsenność, umiarkowane nadużywanie alkoholu. A także anhedonia, czyli brak odczuwania przyjemności czy zainteresowania. Nie każdy wytrzymuje szarość dnia bez chwili radości.
Dla mnie odwagą jest żyć. I może warto spróbować, nawet bez sukcesu.
Komentarze: 0
O blogu:
Wierzymy, że każdy trzyma swoje zdrowie w swoich rękach. Blog powstał po to, żeby dać wyraz naszym osobistym poglądom na ten temat, ale też przekazać rzetelną wiedzę, podsunąć wskazówki dla tych, którzy na naszą stronę trafią.
Czytaj także:
Już wiesz, co zjesz
Coraz więcej konsumentów chce wiedzieć, co je. Jednak droga do uzyskania tej wiedzy nie jest łatwa.
Rodzice jak dzieci
Chcecie wiedzieć, jak ciężko opiekować się schorowanymi rodzicami, po zabiegach, na wielu lekach? Nie? Bo to zaburza wasz idealny świat. Niedługo w nim będziecie.
Poprzednie wpisy:
Czerniak na życzenie
Każdy z nas ma na skórze znamiona, brodawki. Czy kiedykolwiek pokazywaliście je lekarzowi?
O tym się nie mówi
Jaki mamy wpływ na własne zdrowie? Podobno naprawdę duży! Np. co trzeciego nowotworu można uniknąć. Nie zasłaniajmy się genami.