Styl życia Archiwum wpisów

Kogut domowy10 stycznia 2014 - Styl życia - Ryszard Sterczyński
Nie cierpię sprzątania. Jak każdy facet staram się z tego wywinąć. Jeśli już muszę, robię to dla ruchu, tak sobie tłumaczę. Intuicja mnie nie zawiodła.
Jak wykazali naukowcy (oczywiście zachodni!), przy odkurzaniu mieszkania traci się do 150 kcal w pół godziny, przy słaniu łóżka 100, a szorując podłogę nawet 200 i nie trzeba w tym celu padać na kolana.
Wystarczy dobry sprzęt, skoncentrowany płyn i mop.
Dlatego jeśli nie biegasz, nie chodzisz systematycznie na siłownię, nie jeździsz na rowerze, to przy pracach domowych masz dwa w jednym: wysprzątane mieszkanie i mniej tłuszczu na sobie. Demagogia?
Popatrzcie na Estonki, które codziennie na prace domowe poświęcają 5 godzin!, a Szwedki 3,42 godziny (wg. badań EQLS). Widzieliście Szwedkę z nadwagą? Swoją drogą, ciekawe, jak znajdują na to czas. Badania nie mówią nic o Polkach, choć wiadomo, że w 80 proc. gospodarstw ta ciężka praca spoczywa głównie na barkach płci pięknej. Na szczęście i u nas zachodzą zmiany w obyczajach.
Widzę to także u siebie. Prawie polubiłem prasowanie (70 kcal w pół godziny), wciąga mnie ono, uspokaja, wpadam przy nim w stan zamyślenia. Poza tym stwierdziłem, że odkurzanie rozciąga mięśnie, przyzwyczajone jedynie do komputera. Choć, jak we wszystkim, należy zachować złoty środek. Nie chcę być perfekcyjnym panem domu, ale jeśli ma to zmienić moją sylwetkę, to czemu nie miałbym pocierpieć?
Komentarze: 0
O blogu:
Wierzymy, że każdy trzyma swoje zdrowie w swoich rękach. Blog powstał po to, żeby dać wyraz naszym osobistym poglądom na ten temat, ale też przekazać rzetelną wiedzę, podsunąć wskazówki dla tych, którzy na naszą stronę trafią.
Czytaj także:
Dla twojego serca
Będzie się działo! Kto dba o swoje serce, niech kieruje się do Katowic.
Hospicja pod murem
Mam starych rodziców, jak większość mojego pokolenia. Nie dałbym rady zapewnić im przyzwoitej opieki bez domowego hospicjum. Dlaczego więc te placówki mają przestać istnieć?
Poprzednie wpisy:
Człowiek bez blizny
Blizna to w gruncie rzeczy coś naturalnego. Znak, że uszkodzona skóra zagoiła się.