Choroby Nowotwory Archiwum wpisów

Skąd brać siłę?16 maja 2018 - Choroby Nowotwory -

Taki już jestem i się nie zmienię – mówi wiele osób. A czasem zmienić się trzeba i można.

Moment, kiedy przeobrażenie psychiki jest potrzebne, następuje na przykład wtedy, gdy zdiagnozowano u nas lub u kogoś bardzo nam bliskiego, ciężką chorobę. Na przykład nowotwór. Co się wtedy czuje? Że świat się spod nóg usunął.

Odporność psychiczna w dużym stopniu bierze się z genów. Czy da się ją wzmocnić? Trochę tak.

Można się załamać, uwierzyć, że nic nas już nie czeka prócz bólu. Ale można też inaczej: zebrać informacje, poszukać wsparcia, współpracować z lekarzem. Od czego zależy to, w jaki sposób zareagujemy? Od naszej odporności psychicznej, która w dużym stopniu bierze się z genów. Czy da się ją zmienić? Trochę tak.

Kto ma w ciężkiej chwili większe szanse, by poradzić sobie ze stresem? Według psychologów ten, kto:
– utrzymuje silną więź emocjonalną przynajmniej z jedną osobą, ale ma też poczucie przynależności do jakiejś wspólnoty
– zna siebie: ma świadomość swoich słabości i mocnych stron – to pomoże dostosować się do sytuacji
– wierzy w jakiś wyższy cel w życiu
– jest aktywny, inteligentny, ma poczucie humoru
– ma już doświadczenie w radzeniu sobie ze stresem

Naprawdę warto współpracować z otoczeniem. Nie brać wszystkiego tylko na jedną, swoją klatę. Prosić o pomoc, ale widzieć też, jak funkcjonują w trudnych chwilach nasi bliscy. Uczyć się np. technik rozluźniania mięśni i innych sposobów na stres.

Pewnie, jeśli ktoś do tej pory żył zupełnie inaczej, ma sporo do nadrobienia. Ale zmiana jest możliwa.

Halina Sterczyńska
Inne wpisy autora

Komentarze: 0

O blogu:

Wierzymy, że każdy trzyma swoje zdrowie w swoich rękach. Blog powstał po to, żeby dać wyraz naszym osobistym poglądom na ten temat, ale też przekazać rzetelną wiedzę, podsunąć wskazówki dla tych, którzy na naszą stronę trafią.

Czytaj dalej

Czytaj także:

Dla twojego serca

Będzie się działo! Kto dba o swoje serce, niech kieruje się do Katowic.

Czytaj dalej

Hospicja pod murem

Mam starych rodziców, jak większość mojego pokolenia. Nie dałbym rady zapewnić im przyzwoitej opieki bez domowego hospicjum. Dlaczego więc te placówki mają przestać istnieć?

Czytaj dalej

Poprzednie wpisy:

24 marca 2015
Zdążyć przed jaskrą

Kłopoty ze wzrokiem? – Zoperują cię, to nic nie boli, będziesz jak nowa – pociesza emerytka koleżankę. Tymczasem – niekoniecznie.

Czytaj dalej

5 lutego 2014
Żyjemy w kapturach

U pewnego chłopca zdiagnozowano schizofrenię. Po pobycie w szpitalu chętnie wrócił do szkoły. Nikt się jednak z tego nie cieszył.

Czytaj dalej