Choroby Archiwum wpisów
Lekarz jak krawiec16 marca 2016 - Choroby - Halina Sterczyńska
Słyszeliście o medycynie personalizowanej? Inaczej mówiąc, o leczeniu szytym na miarę?
Takie czasy, że zamiast do lekarza, pacjent do krawca idzie – może ktoś rzec. Ale nie o to chodzi. Rzecz w tym, by leczenie było jak najlepiej dobrane do konkretnego chorego.
W onkologii, i nie tylko, pojawia się coraz więcej nowych leków, działających nie ogólnie „na raka”, ale na konkretne mechanizmy, powodujące rozwój nowotworu.
Jak je dobrać? Drogą badań genetycznych. Najlepiej sprawdza się to w onkologii. Bo inaczej leczy się chorą na raka piersi z nieprawidłowościami genu o nazwie HER2, a inaczej bez nich. Inne leki podaje się osobie z czerniakiem, któremu towarzyszy mutacja w genie BRAF, a inaczej bez tej mutacji. I tak dalej. Poza onkologią „szyje się na miarę” terapię w kardiologii, reumatologii i neurologii.
Po co to wszystko? Po to, żeby działało. Żeby chory miał większą szansę wyzdrowieć. Żeby nie leczyć na chybił trafił – to nie lotto.
W onkologii, i nie tylko, pojawia się coraz więcej nowych leków, działających nie ogólnie „na raka”, ale na konkretne mechanizmy, powodujące rozwój nowotworu. Na przykład blokuje się sygnał płynący do komórek nowotworowych, który każe im się rozmnażać.
Takie leki są bardzo drogie i nie ma sensu podawać ich wszystkim pacjentom, jak leci –żadnego kraju na to nie stać. Tym bardziej, że to nie tabletka witaminy, co to jak nie pomoże, to i nie zaszkodzi. Przeciwnie – silnie działające leki często powodują poważne działania uboczne, więc nie wolno ich podawać tym, którzy ich nie potrzebują. Trzeba wiedzieć, komu. Temu służą wspomniane badania genetyczne.
Na genach jednak się nie kończy. Ta personalizacja dotyczy wielu aspektów – tego, ile lat ma pacjent, na co choruje oprócz np. nowotworu i po prostu – kim w ogóle jest.
Nie mam pojęcia, jak to działa w rzeczywistości. Na poziomie, powiedzmy, zwykłego szpitala. Oczywiście nie mam też chęci tego sprawdzać. Ale czy np. lekarze potrafią wytłumaczyć chorym, dlaczego nie dostaną tego konkretnego leku? Medycyna personalizowana jest sprawdzianem osobistym dla profesjonalistów medycznych, którzy muszą dysponować wrażliwością na specyficzne potrzeby pacjentów i umiejętnością wyjaśniania im zawiłości nowej medycyny – tak powiedział zajmujący się bioetyką prof. Paweł Łuków na Forum Medycyny Personalizowanej w Warszawie.
Brzmi bardzo poważnie, ale – to nowe podejście to i wyzwanie, i szansa. Dla wszystkich.
Komentarze: 0
O blogu:
Wierzymy, że każdy trzyma swoje zdrowie w swoich rękach. Blog powstał po to, żeby dać wyraz naszym osobistym poglądom na ten temat, ale też przekazać rzetelną wiedzę, podsunąć wskazówki dla tych, którzy na naszą stronę trafią.
Czytaj także:
Już wiesz, co zjesz
Coraz więcej konsumentów chce wiedzieć, co je. Jednak droga do uzyskania tej wiedzy nie jest łatwa.
Rodzice jak dzieci
Chcecie wiedzieć, jak ciężko opiekować się schorowanymi rodzicami, po zabiegach, na wielu lekach? Nie? Bo to zaburza wasz idealny świat. Niedługo w nim będziecie.
Poprzednie wpisy:
Talerz dla diabetyka
Stwierdzono u ciebie cukrzycę? Albo ostrzeżono cię, że niewiele brakuje, a będziesz ją miał?
Witamina-panaceum?
Zmierzyłam sobie poziom witaminy D w organizmie. I co? Niski. Jeszcze nie samo dno, ale jednak.